mam pytanie a zarazem wielką prośbe....szukam pewnego pełnometrażowego anime (lub amerykanskiej bajki...) z mojego dzieciństwa...miałem to na kasecie wideo lecz gdzies zagineła i nie pamiętam tytułu...
to było połaczenie dzikiego zachodu z s-f...jeździli na takich jakby koniach grawitacyjnym unoszących się nad ziemią...a na końcu główny bohater zamienił się w pantere a głowny zły w czaszke i coś tam się ścigali...była tam też postac zeńska której ojca zabili(tego nie jestem pewien) był też tam motyw jakiegoś "szamana" który wyzwolił jakieś moce w głównym bohaterze(w wątku z "szamanem" był jakis jastrząb czy coś takiego) sorki że ta łopatologicznie tłumacze ale przymiinam sobie to jak przez mgłe...był bym bardzo wdzięczny za pomoc

EDIT: przypomniałem sobie jeszcze ze główny bohater badz ktoś inny bawił się zapałkami/wykałaczką w ustach....był też jeszcze motym przywiązania chyba głównego bohatera do tego grawitacyjnego pojazdu i puszczenie go na pełnej szybkości w jakiś kanion...statki były zasilane na jakiś minerał żadki(tego nie jestem pewnien)
He-Man to,to napewno nie jest
